Diamenty – bajka ludzi gwiazd, ludzie Jowisza Był sobie wszechświat. Może podobny do innych, a może zupełnie różny od nich i wyjątkowy. To co w nim najbardziej stałe i niezmienne to zmiana – ciąg narodzin i śmierci gwiazd, ich pyłu pełnego nowych pierwiastków, z których powstają kolejne. Pewnego razu w jednej z galaktyk z takiego pyłu i gazu wyłoniła się chmura.
Diamenty – bajka ludzi gwiazd Był sobie chłopiec. Właściwie nie chłopiec, lecz młody mężczyzna o imieniu Ler. Należał do starego ludu pustyni. Zakochał się w nieco starszej koleżance z pobliskiej osady. Była bardzo piękna. Miała brązową skórę, brązowe kręcone włosy i ciemnoniebieskie oczy. Była niska, szczupła, silna, poruszała się z niebywałą gracją i wspaniale tańczyła. Jej śmiech, wysoki, niepowtarzalny i zaraźliwy, powodował, że inni natychmiast zaczynali się śmiać.